25 Finał Wielkiej Orkiestry Świąteczej Pomocy

Cóż to był za dzień. Wśród kontrowersji, głosów sprzeciwu, hejtu i nienawiści, po raz kolejny pokazaliśmy, że da się być razem, działać, śmiać i bawić.
W Żywcu tradycyjnie dwa sztaby: jeden w LO, drugi w MCK.
W samo południe pobiegłam do sklepu, ale przy okazji obeszłam rynek i główną ulicę. Było wspaniale. Mnóstwo wolontariuszy z kolorowymi puszkami, dużo roześmianej młodzieży, no i te wszechobecne czerwone serca na kurtkach, czapkach, buźkach.
A wieczorem odwiedziliśmy Restaurację-Piwiarnię Żywiecką przy naszym Browarze.
Koncerty odbywały się do późna. Była też aukcja na rzecz WOŚP, a i wielką skarbonkę można było zasilić.
To był bardzo miły wieczór spędzony z dobrymi znajomymi i muzyką :)
Wypada tylko podziękować panu Owsiakowi za te 25 lat i życzyć sobie kolejnych... do końca świata i jeden dzień dłużej :)


























































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz