Jukace z Zabłocia, czyli Nowy Rok 2016

Nowy Rok w naszym mieście przebiegałby cicho i spokojnie, gdyby nie fakt, że w samo południe mieszkańcy wychodzą na zabłocką ulicę główną, aby podziwiać przemarsz kolorowego korowodu Jukacy, czyli żywieckich dziadów.
Odróżniają się Jukace od okolicznych przebierańców w sposób istotny. W grupie panuje wyraźna hierarchia, a wszyscy podlegają rygorom, dyscyplinie i obowiązującym od wieków zasadom. Jukace mają charakterystyczne stroje, z maską najczęściej z baraniego futra z wyciętymi na oczy, nos i usta, otworami. Na głowie czapę z rogami lub w szpic. Na czapce zaznaczony jest aktualnie zaczynający się rok. Młodzież przebrana jest za diabły, baby itd.
Grupę stanowią kawalerowie w różnym wieku, mieszkańcy Zabłocia.
Ważnym jest, że Jukacom nie wolno było przekraczać mostu solnego, dlatego też korowód zawraca w połowie mostu, trzaskając batami, pobrzękując dzwonkami, życząc zgromadzonym wzdłuż jezdni, mieszkańcom "Szczęścia, zdrowia i słodyczy, noworoczny Jukac życzy", kogo Jukac batem oplecie - pomyślność gwarantuje.
Dziś Jukace w sylwestrową noc odwiedzają nie tylko mieszkańców Zabłocia, ale także docierają do centrum miasta, gdzie chętnie goszczeni są w czasie zabaw sylwestrowych.
W Nowy Rok o godz. 5 w Kościele św. Floriana odbywa się "msza dziadowska", w której uczestniczą Jukace.
O godz. 11.30 gromadzą się przy dworcu kolejowym, aby wspólnie rozpocząć korowód, który kończy się na moście solnym.
Chciałoby się, aby ten oryginalny zwyczaj nie zaginął.
Życzę Jukacom z Zabłocia wszystkiego najlepszego. Niech rozdają dobre życzenia jak najdłużej.

W tym roku fotografowałam na moście :)


Życzenia dla pana Burmistrza od Jukaca "w cywilu" - pewnie jakaś pani usidliła no i koniec z bieganiem :D 




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz