Jarmarkowe wiadomości, czyli Jarmark News

  Niedziela


 



 Zdjęcie powyżej przedstawia pyszne grzane winko, które dostałam od Ani z Czekodeko, za zdjęcia - tak powiedziała. Dziękuję, było ekstra. 
A teraz do rzeczy. Ostatni dzień Jarmarku, znowu cudne słońce, coraz bardziej radosna atmosfera, no i dużo światła, kolorów, uroku.
Skończył się już Jarmark, który był wyjątkowy, bo organizowany w szybkim tempie, pierwszy raz na odnowionym rynku. Wielkie brawa dla organizatorów, wystawców, występujących, no i dla wszystkich, którzy uczestniczyli, robili zakupy, przychodzili na spacery, podziwiali muzyków.
Może w przyszłym roku większa ilość naszych lokalnych artystów pokusi się o występy na scenie, może będzie można podziwiać strój żywiecki, może któryś z punktów gastronomicznych spróbuje zmierzyć się z tradycyjną kuchnią żywiecką i każdy będzie mógł spróbować placka z bryndzą, prażuchy, baraniny, królika w śmietanie... no może. To byłby naprawdę niepowtarzalny styl, bo Żywiec ma wiele fajnych tradycji i zwyczajów do zaprezentowania przybywającym gościom. 
Myślę, że warto spróbować ściągnąć turystów właśnie tym, że nasze miasto ma swój oryginalny charakter. 
I wierzę, że tak będzie. 
A tymczasem należy powiedzieć, że Jarmark był udany. 
Do zobaczenia zatem za rok ... może na tradycyjnym żywieckim "Bożonarodzeniowym Jarmarku na Tomę" :) 
A teraz zapraszam na fotorelację i - tak nietypowo - krótki filmik z żywieckim hejnałem.  

Klik -ŻYWIECKI HEJNAŁ-klik 



















  A potem przeszkadzałam Alfacam w pracy - podglądając. 


 I to by było na tyle :)





 

 Sobota

 

 

Piękne słońce, niemal wiosenna pogoda, sporo kupujących, spacerujących - tak wyglądał drugi dzień Jarmarku Bożonarodzeniowego.
Mówili wystawiający, że gdyby stoiska ustawić w alejki - byłoby bardziej kameralnie. No pomyślałam sobie, że to może być prawda. Sprzedawcy byliby bliżej siebie i mogliby się integrować.
A kupujący mówili, że bardzo dużo fajnych rzeczy i że wreszcie rynek służy temu, czemu powinien - spotkaniom, zakupom, muzyce... Jest świetnie. Musimy jeszcze wszyscy nauczyć się uczestniczyć w Jarmarku, żeby rynek się zapełnił - będzie cieplej :D
Dzisiejszy dzień zakończyło przedstawienie "128 dni". Muszę się przyznać bez bicia, że nie do-oglądałam, bo mi był okropnie zimno i uciekłam do domu.
No a na fan page pana Burmistrza pojawił się wpis, że moja relacja jest sympatyczna - no więc sympatycznie zapraszam na fotorelację. Dziś będzie dużo, bo nie mogłam się oprzeć... tyle fajnych kadrów do zatrzymania miałam.





 Tu byłam na zakupach, bo zima (choć wiosna) trzyma 

Z Pasją oczywiście Piekarnia Rynek 








 Urocze małe Pająki



Świetne samochodziki. Misterna robota














 Karolina Kobielusz - piękny głos







 Obrazy pani Katarzyny Suchoń





 Pani Zuza :) Tu dostałam gifcik za zdjęcia i było mi miło. Gifcik w postaci papierowego ptaszka :)






 

Chór Akord - bardzo mi pasował















Można też było wspólnie pośpiewać. 

 A to, to jest coś, w co ubrałabym choinkę. Zauroczyły mnie te papierowe ozdoby. Cudowne









 I zaczyna się przedstawienie "128 dni", a ja mam już skostniałe wszystkie paluszki.








.... cdn w niedzielę.
Postaram się, aby także było sympatycznie :)
Spotkajmy się na rynku.

 

Piątek

Od rana na rynku sprzedawcy rozkładają swoje stoiska, na których kupić można całe mnóstwo rzeczy ładnych, ozdobnych praktycznych, ale też smacznych i zdrowych.
Kilka stoisk oferuje grzane winko, kawę, herbatę.
No i oczywiście, co najbardziej uroczego jest w naszym małym miasteczku, na jarmarku od rana spotkać można znajomych bliższych i dalszych. Można przystanąć, porozmawiać, uśmiechnąć się do siebie, a potem iść razem na zakupy.

Flash wieczorny



O 16 jarmark rozpoczął się oficjalnie. I tu mam od razu pewne spostrzeżenie.
Jarmark żywiecki może być świetną okazją do promocji oryginalnego,  jednego z bogatszych w całym regionie, fascynującego - stroju żywieckiego. Jest to też świetny moment na przypominania tradycji żywieckich - miejskich. Dlatego bardzo brakowało mi konferansjerów w żywieckich strojach, pozwoliłoby to z całą pewnością poczuć prawdziwie żywiecką atmosferę Jarmarku, jako święta nas wszystkich.
Ale wracając do rozpoczęcia.
Wystąpił zespół Pilsko, pan Burmistrz przywitał wszystkich serdecznie. Wspomniał, że nie ma się co martwić, że na rynek nie można wjeżdżać samochodami, bo już przygotowywane jest spory kawałek placu na parking przy Pałacu.
A na koniec wystąpienia - dał sygnał dla śnieżynek-gwiazdek, które posypały się z dzwonnicy :)
No ładnie się się zrobiło i przyjemnie :)
Potem na scenie wystąpiła Miejska Orkiestra prowadzona przez pana Szymona Piątka - to był bardzo fajny koncert. Nie łatwo jest grać, kiedy zimno i wiatr, ale muzycy świetnie sobie poradzili.
Miły to był dzień. Jutro kolejne atrakcje.


































Grzane winko - świetne w tak chłodny dzień :)



No a jak dziecko mówi "kup mi coś", to to chyba dobre jest :D



Poranny flash

Jeszcze stoją samochody zaopatrzeniowe, sprzedawcy instalują swoje stanowiska - co wcale nie jest łatwe, jak silny wiatr przeszkadza.

Bardzo żywiecki akcent. Najbardziej żywiecki łącznik z tradycjami miejskimi, które bardzo 
silnie staram się akcentować.
Pierniki Żywieckie państwa Bielewiczów.





 Miejsce spotkań







Akcent góralski.Muszę zapytać, czy można zrobić z motywem żywieckim.
PS. Nie ma innych wzorów, motywów żywieckich także. No szkoda.
 


 Moje ulubione Czekodeko w postaci Ani, w punkcie rejestracyjnym :D



Oczywiście - by CZEKODEKO

 
I kolejne znajome stanowisko


Coś dla zdrowia. Miodki. Na mojej liście zakupów nr 1




Jak na tak krótki czas na przygotowanie Jarmarku - program wygląda imponująco.
Mam ogromną nadzieję, że tegoroczny Jarmark rozpocznie w naszym mieście nową przedświąteczną tradycję i z roku na rok będzie się rozwijał, piękniał i stanie się ważnym punktem na jarmarkowej mapie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz