4 stycznia 2016 w Żywieckim Parku Etnograficznym w Ślemieniu rozpoczęły się zdjęcia do filmu, który w kontekście wydarzeń związanych z Aktion Saybusch, będzie próbą stworzenia nowoczesnej definicji "domu", jako miejsca bezpiecznego, miejsca, za którym się tęskni, do którego wraca się z pewnością, że tu właśnie znajdzie się ciepło, zrozumienie, spokój. Być może odnajdzie się także w filmie miejsce na zdefiniowanie "domu" jako stanu bytu. Czy autor filmu pokusi się o szerszą definicję "domu", czy domem pozostanie to miejsce, budynek, pomieszczenia z kuchnią, sypialnią, ogrodem? Czy też może dzięki temu obrazowi, będziemy mogli pokonać bariery myślowe dzielące narody i społeczeństwa.
W momencie, kiedy świat zmuszany jest do przedefiniowania pojęć związanych z narodowością, przynależnością, z odróżnianiem przeszłości od teraźniejszości i przyszłości, "dom" urasta do rangi symbolu określającego istnienie człowieka w przestrzeni globalnej. Czy potrafimy dziś odpowiedzieć, gdzie jest nasz dom? Film kierowany jest do młodej widowni, ale czyż w dzisiejszych czasach dorośli potrafią jednoznacznie powiedzieć, czym jest dom? Może dom, to miejsce, które znamy, może ludzie, z którymi żyjemy? A może to wolna Europa, która pozwala nam na realizowanie naszego człowieczeństwa, o którą walka toczyła się także w czasie II wojny światowej?
A pierwszy dzień zdjęciowy był bardzo mroźny, pochmurny, ale bezśnieżny.
W ekipie panowało jednak pogodnie-twórcze napięcie. Zabudowania Żywieckiego Parku Etnograficznego stanowiły perfekcyjną scenografię. Przytłumione światło, dawne eksponaty, pamiętające wiele sytuacji opisanych w filmie, strzelający ogień w piecu, zmuszały do zadumy i mimowolnie przenosiły do przeszłości.
Premiera filmu przewidziana jest na wrzesień tego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz