Gala Przedsiębiorczości

Byłam na Gali. Co mogę powiedzieć? No poszłam, bo chciałam zobaczyć, jak się ma żywiecki biznesklass, a przy okazji zrobiłam trochę fotek.
No i nasz lokalny świat biznesu wygląda na to, że ma się nieźle. Na scenie pokazali się przedstawiciele 47 firm. Najczęściej były to takie firmy tradycyjnie mocne w mieście, no a browar mocny nawet dalej nie tylko w mieście.
W biznesie jest jak w polityce - jeśli chce się robić duży biznes, trzeba się czasem upaprać. No tak to już jest. Widziałam tam osoby, które do wyników ekonomicznych idą po trupach, najwredniejszymi metodami, no ale... jak powiada M. "to jest tylko i wyłącznie ich problem, że są jacy są". Ich na zdjęciach nie mam :D 
Ale dla równowagi, byli tam także ludzie, o których słyszałam, że są naprawdę dobrymi ludźmi. No i jeśli takie słowa padają z ust pracowników, to naprawdę musi tak być. I tu pozdrawiam serdeczne pozdrowienia dla Państwa Choczyńskich. Nie miałam okazji się zapoznać, ale wiele dobrego słyszałam :)

Chyba nie było na gali małego biznesu - tych mróweczek, które nieraz w pojedynkę, czy w kilka zaledwie osób budują to nasze malutkie lokalne mrowisko :) No i tych wszystkich serdecznie pozdrawiam i w pas się kłaniam, bo małym zawsze jest trudniej. Nie mają czasu walczyć o swoje, załatwiać sobie, prowadzić długich negocjacji. Oni muszą pracować :) Serdeczne dla nich ukłony.

Fajnie byłoby, gdyby mali przedsiębiorcy też byli docenieni kiedyś.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz